NUMER 14 (5) PAŹDZIERNIK 2015 | "TO WŁAŚNIE MIŁOŚĆ"
PAULINA ZIĘCIAK | ANNA KRZTOŃ
Relacje międzyludzkie ewoluują na przestrzeni czasu. O niektórych zaczynamy mówić nieskrępowanie, podczas gdy dla innych musimy dopiero znaleźć odpowiedni język; niektóre zaczęły być po prostu tolerowane, inne wciąż budzą kontrowersje. Sztuka współczesna podejmuje każdy temat społeczny, również relacji międzyludzkich – zabiera głos w toczących się dyskusjach, poszukując reprezentacji artystycznej na miarę rzeczywistości, w której powstaje.
Rok 2015 to czas, w którym nasze życie zdominowała cyberprzestrzeń. Porozumiewając się, posługujemy się krótkimi i prostymi zdaniami, często wręcz hasłami. Na co dzień całe nasze otoczenie „przemawia” do nas za pomocą zwięzłych komunikatów. Reklamy, bilbordy, newsy ze świata, smsy. Nie mamy czasu i nie potrafimy się skoncentrować. Naszą uwagę przykuwa to, co kolorowe, szybkie i lapidarne. Zamiast książki wolimy przeczytać streszczenie, wiadomości oglądnąć w telewizji, a w gazecie czytamy tylko nagłówki.
LOADING BRAND NEW ME
Każdy z nas posiada telefon komórkowy, najczęściej smartfona z aplikacjami, umożliwiającymi robienie dosłownie wszystkiego w formie wirtualnej, poza tym tablet, komputer oraz telewizor. Najczęściej używamy tych przedmiotów jednocześnie, piszemy maila i smsa, pracujemy na komputerze przy włączonym telewizorze. Reagujemy na krótkie, szybkie i kolorowe bodźce.
Podobnie jest z naszymi emocjami. W relacjach z drugim człowiekiem zastępują je emotikony, krótkie hasła, smsy i obrazki. Wysyłając wiadomość do znajomego bez „emotki”, jesteśmy pytani o zły humor. Gdy włączymy Caps Locka, druga osoba od razu wie, że „krzyczymy”. Miłość zastępuje „
Sztuka współczesna zawsze wychodzi naprzeciw temu, co dzieje się w społeczeństwie. Stara się oddziaływać na człowieka za pomocą bieżących środków oraz komentować to, co dzieje się dziś. Doskonałym tego przykładem są prace malarskie artystki wizualnej Laury Paweli, inspirowane oknami z popularnego systemu komputerowego Windows. Jednak zamiast komunikatów wydawanych przez komputer, na obrazach mamy hasła dotyczące naszego życia. Artystka w swoich obrazach pokazuje, jak niedługo może wyglądać świat, gdy zamiast rozmawiać, będziemy wydawać sobie krótkie komendy, a wszystkie uczucia będą wyrażane za pomocą okna dialogowego. Pojawiają się tutaj takie komunikaty jak: „Shit”, „Could not find myself” czy „Loading brand new me”. W tym świecie wszystko jest proste, nie ma mowy ciała, tonacji głosu, jest tylko jednoznaczny komunikat, oschły i bez uczuć. Coraz częściej nasze relacje międzyludzkie wyglądają w ten sposób. Łatwo nawiązujemy nowe znajomości i przyjaźnie, łatwo się zakochujemy, ale równie łatwo przychodzi nam te związki kończyć. Zapominamy, że nie każdy z tych komunikatów możemy „włączyć” w świecie rzeczywistym, a życie u boku drugiego człowieka jest o wiele bardziej skomplikowane.
MAMA KASIA I MAMA OLA
Zmiany nie zachodzą wyłącznie w technice oraz nauce, ale również w sferze kulturowo-społecznej. Dotyczą one kwestii postrzegania rodziny, relacji w niej zachodzących oraz miłości rodzicielskiej, a także sfery seksualnej, szczególnie kwestii tolerancji i legalizacji związków homoseksualnych czy akceptacji osób transseksualnych.
Bardzo często wraca się do tematu rodzin zakładanych przez pary jednopłciowe. Sztuka współczesna również zajęła stanowisko w tej sprawie. Małgorzata Markiewicz w swojej pracy wideo Patchworkowe rodziny podjęła dyskusję o nowej rodzinie. W filmie zabawa patchworkowymi laleczkami, symbolizującymi członków rodziny, została przedstawiona w bardzo współczesnej formie. Oprócz tradycyjnych postaci takich jak: mama, tata, ja, brat, siostra, babcia, dziadek oraz współdomowników – psa czy kota, pojawiają się między innymi koleżanka, kolega, a nawet córka kolegi mamy. Dzieci wybierają marionetki przedstawiające członków ich rodzin i ustawiają, nadając im imiona domowników. Oprócz tradycyjnych „komfiguracji” pojawiają się mama Kasia i mama Ola czy rodzina złożona z konkubentów rodziców tych dzieci. Niczym niezwykłym nie są przy familiach wielopokoleniowych rodziny, w której skład wchodzą jedynie matka i dziecko. Artystka w ten sposób pokazuje, że dzieci wychowane w tolerancji i akceptacji zachodzących zmian kulturowych nie zauważają różnic w rodzinach „tradycyjnych” i „nowoczesnych”. Jest dla nich normalnym, że niektóre dzieci mają dwie mamy lub ich rodzice mają innych partnerów.
OJCIEC POLAK
Bardzo ważnym zagadnieniem w temacie niestandardowego okazywania uczuć jest miłość rodzicielska. Od wieków uważało się, że wychowaniem dziecka powinna zajmować się wyłącznie lub w głównej mierze matka. Bardzo często w literaturze, sztuce, nauce wspomina się zagadnienie miłości matczynej i równie często zapomina o miłości ojcowskiej. Mimo długiej walki o równouprawnienie, dopiero od niedawna zaczęto zastanawiać się nad kwestią wychowywania dzieci. Telewizja, reklama, kościół – kultura od lat pokazuje nam obraz matki i dziecka. W popularnych wizerunkach widzimy matkę przewijającą i przytulającą dziecko, podczas gdy ojciec pozostaje jedynie głową rodziny, która zarabia na chleb. Czasami zagra z synem w piłkę lub naprawi rower córce, ale jego rola wychowawcza zwykle na tym się kończy. Dziś coraz częściej rola ojca i miłość ojcowska zostaje zrównana z miłością matczyną. Wciąż mówi się, że rodzice powinni mieć równy wkład w wychowanie dziecka. Pojawiają się grupy i stowarzyszenia pomagające odrzuconym ojcom (najczęściej po rozwodzie) uczestniczyć w wychowaniu swoich dzieci.
W swojej pracy fotograficznej z 1981 roku, Projekt Pomnika Ojca Polaka, Adam Rzepecki skomentował właśnie to zagadnienie, zamieniając Matkę Polkę w Ojca Polaka. Przedstawił mężczyznę, jest nim sam artysta, siedzącego na krześle i trzymającego na ręku niemowlę w pozycji stylizowanej na karmienie piersią. Zdjęcie wzbudziło więcej kontrowersji niż można by się spodziewać. Proste przesłanie w nim zawarte – ojciec i matka są tak samo ważni dla dziecka – zostało porównane do kpiny z karmienia piersią, z macierzyństwa oraz z figury Matki Polki.
Sztuka współczesna powinna wychodzić wszystkim zjawiskom bieżącym naprzeciw. Jednym z nich są właśnie kwestie niestandardowego wyrażania uczuć: pary homoseksualne, wirtualne związki, pary transseksualne, nowe formy rodziny czy rodzicielstwa. Artyści odpowiadają na te zagadnienia w rozmaity sposób. Za pomocą malarstwa, wideo instalacji czy fotografii wyrażają własne poglądy na dany temat. Zabieranie głosu w toczącej się dyskusji nie jest to bezpodstawną krytyką, łamaniem tabu czy naśmiewaniem z tradycji. My nie musimy się z tymi poglądami zgadzać, ważne abyśmy wzięli udział w toczącej się dyskusji, gdyż ona dotyczy również nas.
Sztuka współczesna, w odróżnieniu od sztuki poprzedzających ją epok, w dużym stopniu kładzie nacisk na komentarz i przesłanie. Daje nam do myślenia i ma wiele wartości pozaestetycznych. Aby dobrze ją zrozumieć, bądźmy otwarci na otaczające nas zjawiska. Mimo iż zagadnienia miłości są kwestiami ponadczasowymi, wiele z jej form dopiero teraz dochodzi do głosu – również poprzez sztukę.
PAULINA ZIĘCIAK
Studentka V roku historii sztuki. Interesuje się malarstwem XIX i XX wieku, sztuką współczesną oraz ilustracją książkową, głównie dla dzieci. Poza tym uwielbia Sherlocka Holmesa oraz serial House of Cards.
ANNA KRZTOŃ
Zajmuje się komiksem i ilustracją. Absolwentka ASP Katowice. Bawi ją rysowanie niestworzonych historii, które dotychczas publikowała w antologiach, magazynach i zinach w Polsce, Szwecji, Finlandii, Belgii, Estonii, na Litwie, Słowenii i w USA. Współpracuje jako ilustratorka z Popmoderną, Kulturą Liberalną i Magazynem Kontakt. Jej komiksy można przeczytać na stronie Menażeri i PROwincji.