DO GÓRY

 

fuss_koteczka_hanger_cover.jpg

NUMER 13 (4) SIERPIEŃ 2015 | "FOLWARK ZWIERZĘCY"


KOTECZKA

AGNIESZKA WIKTOROWSKA-CHMIELEWSKA | KAROLINA KOŚCIELNIAK

Od małego nie­źle dawała w kość – dom stał do góry nogami, nic już nie było jak daw­niej. Tro­chę z musu, a tro­chę dla świę­tego spo­koju ustę­po­wa­łam jej w kwe­stiach dotąd nie­na­ru­szal­nych.

Ko­teczka, jak to prze­waż­nie bywa, doro­sła, a ści­ślej mówiąc: dostała ruję. I zaczęło się. Wyła, łasiła się, a chcica odtąd zna­czyła noce i dnie. Ale to jesz­cze nic. Nie­za­spo­ko­jona kotka zaczęła zazna­czać teren. Kanapy, pościel, kre­mowe zasłony, kwiatki, podłoga – wszystko śmier­dzące. Nie pomo­gły prośby, nagrody, krzyki. Nic nie poma­gało, dałam więc za wygraną.

Z jed­nej strony miłość, z dru­giej – koniecz­ność.

Chcia­łam oszczę­dzić kotce ste­ry­li­za­cji. Nie jestem zwo­len­niczką popra­wia­nia natury, jed­nak mocz w miesz­ka­niu trą­cił siłą argu­men­tów nie­moż­liwą wręcz do odrzu­ce­nia. I tak zapa­dła decy­zja – idzie pod nóż. Bez dys­ku­sji.

Żal zro­biło mi się kotki, lecz w sumie sama się o to pro­siła. I żal jesz­cze więk­szy mnie zła­pał, jak na moment sta­łam się kotką, tzn. ujrza­łam kotkę w sobie. Nie w cechach wspól­nych (cho­dze­nie wła­snymi dro­gami, umi­ło­wa­nie snu i dobrego jedze­nia, stała ochota na piesz­czoty za uchem), lecz powra­ca­ją­cym okre­sowo zacho­wa­niu. Wciąż się wiję, jęczę, chcę cze­goś, czego nie mam, a powin­nam mieć, bo mi się należy z racji samego faktu, że chcę. A ponie­waż tego nie mam, jesz­cze więk­szy ogar­nia mnie szał – i gło­śniej tupię, i bła­gam, i zazna­czam swoją obec­ność. I co z tego, że nie wypada, że trzeba trzy­mać fason – chcica to chcica, nie da się nad nią zapa­no­wać.

fuss_koteczka_hanger.jpgMiesz­ka­nie z kotką pod jed­nym dachem stało się kosz­ma­rem. Choć to nie jej, nie moja, niczyja wina. Zanim się poja­wiła, chcia­łam, żeby miała wol­ność. Mogła bie­gać po osie­dlu, łapać motyle i być hap­py­. Ale nie mogę jej tego dać, póki jest kotką – wię­cej kot­ków to o wiele za wiele pro­ble­mów w kawa­lerce. Może dostać swo­bodę, kosz­tem utraty cze­goś, co nie­od­w­ra­cal­nie zmieni jej życie. Zresztą nie tylko jej.

A po tej „drob­nej” zmia­nie… ja będę miała spo­kój, ona swo­bodę, w miesz­ka­niu uno­sił się będzie kwia­towy zapach z pla­sti­ko­wego pojem­nika, zie­mia dalej obra­cać się będzie wokół słońca. Nic się nie zmieni i zmieni się wszystko. Już się zmie­niło, ona wiele zmie­niła, lecz w prze­ci­wień­stwie do niej mia­łam wybór. W zależ­no­ści od potrzeby zakre­śla­łam TAK lub NIE. Teraz, żeby dać jej to, czego chce, muszę zro­bić coś, czego nie chcę. A ona tym bar­dziej nie chce, lecz prze­cież nie powie wprost NIE CHCĘ, NIE ZGADZAM SIĘ, a nawet gdyby, co by to zmie­niło? – i świa­do­mość tego jest chyba jesz­cze gor­sza od samej decy­zji.

By mieć coś czy raczej mieć to, czego się pra­gnie, trzeba zre­zy­gno­wać z cze­goś innego. Nie można mieć dwóch róż­nych rze­czy w tym samym cza­sie. Nie można jed­no­cze­śnie prze­by­wać w Waszyng­to­nie i Moskwie, nur­ko­wać w głę­bi­nach oce­anu i zdo­by­wać szczyty Hima­la­jów. Albo jedno, albo dru­gie – wycho­dzi więc jedna druga, nie jedno i dru­gie.

Tak, wiem. Wiem to wszystko. Ale czy nie jest to zbyt wygó­ro­wana cena za wol­ność i spo­kój?musująca tabletka.png

 

kreska.jpg

AGNIESZKA WIKTOROWSKA-CHMIELEWSKA
Poetka i dramatopisarka, absolwentka Studium Literacko-Artystycznego na Wydziale Polonistyki UJ w Krakowie. Pisze słuchowiska, piosenki i sztuki dla dzieci. Słuchowiska jej autorstwa (8 odcinków) Historia dla dzieci dostępne są na stronie www.historiadladzieci.pl. Aktualnie powstaje kolejna seria 6 odcinków.

KAROLINA KOŚCIELNIAK
Studentka zarządzania firmą na UJ, maluje, odkąd pamięta.

Ta strona korzysta z plików cookie.