Wśród współcześnie powstałych wysokobudżetowych polskich filmów (przyjmijmy kilkunastomilionowy budżet jako kryterium) nie znajdziemy ani jednego filmu osadzonego we współczesności. Nie znajdziemy również ani jednego filmu fantasy czy science fiction, co zdaje się być sprzeczne z całym kierunkiem, w którym podąża światowe kino komercyjne. Wciąż sięgamy do przeszłości, gdy gdzieś obok Polskiej Szkoły Filmowej wyrastają Krzyżacy (1960) Aleksandra Forda i z miejsca stają się niewyobrażalnym jak na dzisiejsze czasy hitem.