W barze leci polski Bajm, co druga laska opala się topless, na plaży rozbitych kilka namiotów. Atmosfera jak na festiwalu muzycznym, piwo tanie jak barszcz. Na zaproszenie kolegi przejechałem ponad 1400km trzema środkami transportu z Krakowa do Vama Veche -- ostatniej wioski w Rumunii przed Bułgarią nad Morzem Czarnym.