DO GÓRY
logo fuss magazyn

O ROBIENIU RZECZY BEZ POSIADANIA RZECZY

A. Sowa | FELIETON

Nigdy nie robi­łam pla­nów i posta­no­wień z oka­zji Nowego Roku. Nie ze względu na wąt­pie­nie w to, że uda mi się ich dotrzy­mać, albo z braku ambi­cji. Wręcz prze­ciw­nie, wyda­wało mi się, że przez cały rok można pod­jąć się zmiany swo­jego życia i – nawet w mikro­skali – ni­gdy nie cze­ka­łam do ponie­działku z roz­po­czę­ciem cze­go­kol­wiek.

TRZECIE OKO KONIA TUCZY

A. Wieczorowska | FELIETON

Kra­ków, przy­sta­nek auto­bu­sowy na Ron­dzie Mogil­skim. Samo­chody toczą się powoli jak kolo­rowe zabawki dzie­cięce, a ludzie nawet nie cze­kają już na wynu­rze­nie się od strony ronda więk­szego kształtu, auto­busu. Jest po sie­dem­na­stej. Ktoś kupuje 3 kaj­zerki w budce z pie­czy­wem, ktoś inny czeka na fala­fela.

NUDA

K. Woźniak | FELIETON

HEJNAŁ, MŁOT PNEUMATYCZNY I BRZĘK MONET, CZYLI WITAMY W KRAKOWIE

A. Wieczorowska | FELIETON

Młoty pneumatyczne i wiertarki udarowe. W tygodniu punkt szósta, czasem w poniedziałki odpalają kwadrans później. W weekendy 7:30. Budzisz się jak na placu budowy i nawet nie słychać twojego standardowego budzika z Samsunga.

BIESZCZADY SP. Z O.O.

M. Sztypa | FELIETON

– A może by tak to wszystko pieprznąć i wyjechać w Bieszczady? Wszyscy? Cały korpoświat w te cudowne Bieszczady? Niby po jaką cholerę? Zaciągną tam wszystkie swoje stresy i frustracje. Będą żyli w ten sam nerwowy sposób, co w mieście – z laptopem na stole i smartfonem przy uchu, będą prowadzić swoje bieszczadzkie home office.

Ta strona korzysta z plików cookie.